czwartek, 29 listopada 2012

Przygotujmy się na Boże Narodzenie

Dlatego, że to już niedługo... dzisiaj trochę o Adwencie. W tym czasie wierni oczekują ponownych narodzin Jezusa. Symbolika, symbolika i jeszcze raz symbolika. Trochę tego jest, ale ten czas ma nam pomóc nie w przygotowaniu naszych domów czy lodówek, ale w przygotowaniu naszych serc, mówiąc piękną metaforą ;)

Data świąt Bożego Narodzenia, jaką znany teraz, została wyznaczona dopiero w II połowie IV wieku.To logiczne, że Adwent pojawił się dopiero po tym wydarzeniu. Pierwsze ślady obchodzenia Adwentu spotykamy w IV w. między innymi w liturgii galijskiej i hiszpańskiej. W Hiszpanii pierwsze wzmianki o przygotowaniu do obchodu Narodzenia Pańskiego (choć nie jest ono określane mianem Adwentu) pochodzą z roku 380. Miały one charakter pokutny i ascetyczny.

W kościele nie ma kwiatów, nie śpiewa się "Gloria" (czyli >>>TO<<<, gdyby ktoś nie wiedział ;). Kolor szat liturgicznych zmienia się na fioletowy (wyjątkiem jest trzecia niedziela Adwentu, Niedziela Gaudette, kiedy to szaty są koloru różowego). W Kościołach ewangelickich odprawiane są nabożeństwa adwentowe. Tradycją w Kościele katolickim są odprawiane w tym okresie o świcie msze, zwane roratami. Są to msze ku czci Marii, podziękowanie za to, że zgodziła się być matką Jezusa. Adwent dzieli się na dwie części: oczekiwanie na Jezusa i szczególne przygotowanie na Jego przyjście.

Pojawia się również wieniec adwentowy z czterema świecami. Nie są one bez znaczenia.
*pierwsza świeca - symbol przebaczenia przez Boga nieposłuszeństwa Adama i Ewy wobec Niego.
*druga świeca - symbol wdzięczności za dar Ziemi Obiecanej.
*trzecia świeca - symbol radości króla Dawida, celebrującego przymierze z Bogiem.
*czwarta świeca - symbol nauczania proroków, głoszących przyjście Mesjasza.

Teksty liturgiczne Adwentu ukazują postacie Starego i Nowego Testamentu, przez których życie i działalność Bóg zapowiadał i przygotowywał świat na przyjście Jezusa.

Tyle historii i standardowych informacji ;) Po co jest nam ten cały Adwent? Już pisałam - w tym czasie mamy się przygotować na Boże Narodzenie. Nie chodzi o wymyślanie potraw lub generalne porządki. Chodzi o szczególny okres modlitwy. W tym czasie mamy wyciszyć swój umysł, jeszcze bardziej starać się odbiegać od grzechu, robić jeszcze więcej uczynków. Po co? Po to, żeby być gotowym na przyjęcie Jezusa. Oczywiście, Jezus nie urodził się 24 grudnia, ale wspomniałam już, że tu ważną rolę odgrywa symbolika ;) Sami powiedzcie, czy nie jest dla nas dobre mieć taki okres? Sam fakt istnienia Adwentu zmusza nas do zatrzymania się i zastanowienia. A bycie lepszym "tylko ze względu na Adwent" jest lepsze, niż nic ;)

A Wy jak przeżywacie Adwent? Składacie jakieś postanowienia? Zapraszam do komentowania! :)

czwartek, 1 listopada 2012

"Jam jest Pan Bóg twój, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli": plagi egipskie

Chciałabym zacząć cykl notek opowiadający o zmaganiach Ludu Wybranego w drodze z Egiptu do Kanaan. W dzisiejszej notce chcę Wam opowiedzieć o dziesięciu plagach egipskich. Miały one przekonać faraona, żeby wypuścił Izraelczyków. Ile jest w tym prawdy? Sami musicie sobie na to odpowiedzieć. Jednak plagi można łatwo wyjaśnić zjawiskami przyrody, czyli każdy znajdzie coś dla siebie.

Plaga pierwsza
"Aaron podniósł laskę i uderzył nią wody Nilu na oczach faraona i sług jego. Woda Nilu zamieniła się w krew. Ryby rzeki wyginęły, a Nil zaczął wydawać przykrą woń, tak że Egipcjanie nie mogli pić wody z Nilu. Krew była w całym kraju egipskim"(Wj 7, 20-21)

Wyjaśnieniem może być wyrzucony czerwony popiół wulkaniczny w trakcie zagłady Thiry
(przeczytacie o tym >>>TUTAJ<<<). Dotarł on do Egiptu i zanieczyścił wody Nilu.

Plaga druga
"I wyszły żaby i pokryły ziemię egipską" (Wj 8, 6)

Wody zostały zanieczyszczone, żaby straciły swoje naturalne środowisko, więc wyszły na ląd.

Plaga trzecia
"Komary pokryły ziemię i bydło, cały proch w ziemi egipskiej zmienił się w komary" (Wj 8, 13)

Kiedy żaby wyszły na ląd, szybko wyginęły (Biblia mówi, że zebrano je w jedno miejsce). Przez to larwy komarów straciły wroga i zyskały pożywkę.

Plaga czwarta
"Domy Egipcjan zostaną napełnione muchami, a nawet ziemia, na której będą" (Wj 8, 17)

Tak, jak w poprzedniej pladze - muchy mogły się swobodnie rozwijać.

Plaga piąta
"Oto ręka Pana porazi bydło twoje na polu konie, osły, wielbłądy, woły i owce i będzie bardzo wielka zaraza" (Wj 9, 3)

Jak wiemy, muchy mogą roznosić różne choroby. Poza tym, woda w Nilu była zatruta z powodu pyłu. Te czynniki mogą się przyczynić do wymarcia zwierząt.

Plaga szósta
"Pył będzie się unosił nad całym krajem egipskim i sprawi u człowieka i bydła w całej ziemi egipskiej wrzody i pryszcze" (Wj 9, 9)

Pył - znów wracamy do wybuchu wulkanu. Wrzody i pryszcze - naukowcy twierdzą, że była to ospa, którą mogły przenieść owady z poprzednich plag.

Plaga siódma
"Pan zesłał grzmot i grad i spadł ogień na ziemię. I powstał grad i błyskawice z gradem na przemian tak ogromne, że nie było takich na całej ziemi egipskiej od czasu, gdy Egipt stał się narodem" (Wj 9, 23)

Odpowiedzią są opady piroklastyczne – składają się z materiałów wyrzucanych w powietrze przez wulkan; są to drobne cząstki rozpylonej lawy (popiół wulkaniczny), jej strzępy i bryły (lapille, bomby wulkaniczne), a także okruchy i bloki starszych utworów, wyrwane z budowli wulkaniczne.

Plaga ósma 
"Rano wiatr wschodni przyniósł szarańczę. Szarańcza przyleciała (...) i pokryła powierzchnię całej ziemi. I ciemną się stała ziemia od szarańczy w takich ilościach. Szarańcza pożarła wszelką trawę z ziemi i wszelki owoc z drzewa, który pozostał po gradzie" (Wj 10, 13)

Najprawdopodobniej opady popiołu wulkanicznego wywołały migrację szarańczy.

Plaga dziewiąta
"Gęsta mgła leżała w całej ziemi egipskiej przez trzy dni. Jeden drugiego nie widział i nikt nie mógł wstać z miejsca przez trzy dni" (Wj 10, 22-23)

Spowodował to obłok pyłu wulkanicznego. Po wybuchu wulkanu Krakatau przez cztery dni mieszkańcy Jokohamy w Japonii nie widzieli słońca. Świadkowie, znajdujący się na terenie erupcji Krakatau w 1883 roku, potwierdzają, że słońce dawało wówczas niewiele więcej światła niż księżyc w pełni.

Plaga dziesiąta  
 "O północy pozabijał Pan wszystko pierworodne Egiptu: od pierworodnego syna faraona, który siedzi na swoim tronie, a także do pierworodnego tego, który był zamknięty w więzieniu, a także wszelkie pierworodne z bydła" (Wj 12, 29)

Jak wyjaśniają to naukowcy? Otóż, z powodu złych warunków atmosferycznych i wylewu zanieczyszczonego Nilu, do zboża dostała się pleśń, której spożycie w dużych ilościach powoduje śmierć. Jednak dlaczego tylko pierworodni? W Egipcie, w czasach głodu, pierworodnym podawano podwójne racje żywnościowe, aby przetrwali.

Teraz mój mały komentarz. To, że wszystkie plagi da się wyjaśnić, nie znaczy, że Bóg nie miał w tym udziału. Przecież to On rządzi prawami przyrody. Mógł po prostu zrobić bum! i patrzeć jak wszystko się dzieje poprzez efekt domina. Czy to nie jest genialne? Chociaż w przypadku ostatniej plagi bardziej podoba mi się wizja śmiercionośnego anioła przechodzącego przez Egipt ;)

A co Wy o tym myślicie? Potrzebujecie takich wyjaśnień? Zapraszam do komentowania :)